#GeopolitycznyRaportMniejszości Obronisz się przed manipulacją, gdy będziesz zdolny dostrzegać to, co państwa robić muszą, a nie to, co "chcą".

O czym jest poniższy tekst: Jak toczyć wojny w świecie, w którym wojny są zakazane? To Podstawowa troska mocarstw, które bezustannie toczą współzawodnictwo międzymocarstwowe. Ten tekst opowiada o najważniejszych mechanizmach wojen ekonomicznych, wojen nieograniczonych (koncepcja chińska) oraz wojen hybrydowych.

Rozdział książki Feudalizm we wszystkim prócz nazwy do czytania on-line

year:2025/15

Czytasz fragment książki Feudalizm we wszystkim prócz nazwy. Prezentacja i więcej próbek tej książki: tutaj. Próbki audio i do czytania innych rozdziałów tej i innych książek P. Plebaniaka tutaj. Więcej rozdziałów do czytania on‑line tutaj.

Pozamilitarne sposoby agresji i sprawowania kontroli

Pozamilitarne sposoby agresji i sprawowania kontroli

Garść przykładów

1. NGO – organizacje pozarządowe finansowane przez rządy

Kluczem do zrozumienia modelu działania organizacji trzeciego sektora (NGO) jest rozliczalność. A właściwie – unikanie rozliczalności. NGO-sy są efektorami woli politycznej, której tożsamość w przypadku typowym pozostaje ukryta przed opinią publiczną. W ostatnich latach stało się boleśnie oczywiste, że NGO forsują agendę sprzeczną z interesami państw, na których terenie prowadzą działalność.

Rozmaite organizacje pozarządowe zajmujące się obsługą potoków migracyjnych (tzw. antropopotoków) to równie duże utrapienie rządów, co organizacje polityczno-militarne islamistów palestyńskich dla państw arabskich na Bliskim Wschodzie.

Oba typy organizacji mają cechy wspólne: zarządzane są na różnych swoich szczeblach przez ekstremistów, a także realizują cele polityczne i ideologiczne, wykorzystując zasoby podmiotów państwowych pozyskane poza procesem demokratycznym, uzyskane podstępem, przymusem czy na drodze przejęcia przynajmniej częściowej kontroli nad instytucjami państwa, na których pasożytują.

Na początku 2025 roku byliśmy świadkami dwóch epizodów, w których organizacje pozarządowe zostały mocno ograniczone w swoim działaniu. Pierwszym epizodem była delegalizacja Bractwa Muzułmańskiego przez Królestwo Jordanii 23 kwietnia 2025 roku. Jego aktywności zakazały dotychczas Egipt, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Bahrajn1. Drugim było (omówione w pkt. 3 poniżej) zakazanie przez Libię działalności NGO-sów zajmujących się kierowaniem antropopotoków w kierunku samej Libii, ale też w stronę Europy.

Problem z NGO-sami jest wieloaspektowy. Po pierwsze są faktycznie finansowane przez rządy. Są standardowym narzędziem służącym do sterowania gospodarką i życiem społecznym w krajach-celach. Po drugie w wielu oczywistych przypadkach zostały w oczywisty sposób przejęte – także na poziomie ideologii – przez rządy państw zewnętrznych. Przykładem wykrytym przez kontrwywiad niemiecki jest działalność fundacji „walki z klimatem” (proszę wybaczyć żartobliwe w intencji sformułowanie) prowadzonej przez Manuelę Schwesig, a finansowanej przez Gazprom2.

Po trzecie służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa (i pracujący w nich ludzie!) z całą pewnością wiedzą o przywołanych wyżej praktykach i zdają sobie sprawę z powagi sytuacji… i nic nie robią ani nie zamierzają robić. Są skorumpowani i przekupieni nie wprost jako politycy: w ich przypadku m.in. kontraktami ze strony organizacji pozarządowych, powiązaniami i przynależnością do elity władzy, dostępem do mediów etc.

Po czwarte takie organizacje sprawiają wrażenie band najemników do wynajęcia – stąd nieortodoksyjny tytuł przywołanego przed chwilą rozdziału. Przesłanką może być przekwalifikowanie się słynnej Grety Thunberg z walki o gaszenie palącej się planety na oddaną orędowniczkę sprawy palestyńskiej. Przyznam, że to jest wręcz komiczne, ale jest jak najbardziej poważne – bo te grupy są ściśle zintegrowane przepływami finansowania z instytucjami państwowymi.

2. Operacja psychologiczna straszenia katastrofą klimatyczną

Bardzo mało osób zdaje sobie sprawę z tego, że wojna na Ukrainie w dużym stopniu jest wojną o surowce energetyczne. Być może przede wszystkim chodzi gaz ziemny, którego bardzo duże pokłady odkryto w szelfie wokół Półwyspu Krymskiego3. Zachodnie koncerny sprzedające ten gaz do UE egzystencjalnie zagroziłyby eksportowi gazu rosyjskiego. W sprawę wmieszane są też Stany, które chcą rozbić niemiecki mechanizm gospodarczy, a przy tym sprzedawać Europie własny gaz łupkowy. Z kolei Chiny z ich wizją dekolonizacji chętnie objęłyby dominacją Europę i sprzedawały jej swój eksport na możliwie niekorzystnych dla UE – a zapewne przede wszystkim dla Niemiec – warunkach.

Ta synergia interesów sprawia, że narracje klimatyczne są idealną kampanią marketingową, wspierającą zakulisowe działania polegające na rozmaitych operacjach typu „marsz przez instytucje”, czyli na obsadzaniu swoimi ludźmi instytucji decyzyjnych. Nadzwyczaj interesującym aspektem całej sprawy jest to, że część działań, które da się przypisać tym samym grupom, jest w sposób oczywisty sprzeczna z interesem narodowym i geopolitycznym Niemiec, a część w równie oczywisty sposób jest z nimi w zgodzie.

To są bardzo poważne sprawy geopolityczne i bardzo poważne rozgrywki, w których stawką jest m.in. zdewastowanie europejskiej zdolności do produkcji przemysłowej oraz zagłodzenie energetyczne UE. To dlatego takie grupy jak te, które pod pretekstem ratowania planety przyklejają się do dróg i ulic także w Polsce… i nikt nie ośmieli się ich spacyfikować, mimo niezwykle silnego poparcia z pełnego spektrum poglądów politycznych społeczeństwa, od „liberalnej lewicy” do „prawicy”. Jeśli to nie dość jasne, to powiem zupełnie wprost: w tych działaniach marketingowych wokół dewastowania państw UE chodzi o zbyt poważne pieniądze!

Rozmach całej operacji niech ilustruje międzynarodowa kampania, którą wyłapał twórca zabawnego mema, w którym pokazany jest kolaż nagłówków o schemacie „terytorium XYZ ociepla się szybciej niż reszta świata”. Nagłówki te to przegląd podaj większości krajów i obszarów, m.in.: Canada warming twice as fast as the rest of the world (BBC, 2019-04-03), Mexico is warming faster than the rest of the planet, they say (San Diego Red, 2021-02-26), The Arctic is warming nearly four times faster… (PBS, 2022-08-15) i tak dalej4. Słowem – PLANETA NAM SIĘ PALI!! [Więc musimy płacić więcej podatków i odczuwać poczucie winy za pozostawiany tzw. ślad węglowy – natchniony pomysł propagandystów BP].

Przykład: Chińczycy mądrzy i szlachetni – Polska głupia i zacofana

My robimy rzeczy głupie i bezmyślne, a Chińczycy są prekursorami walki o uratowanie planety. Pan wie lepiej, chłop ma go słuchać. Chińczycy są wiodącym narodem w szlachetnym dziele dekarbonizacji globalnej gospodarki.

Taką wizję roztacza przed słuchaczami Jakub Wiech, czołowy propagandysta transformacji energetycznej i odejścia od paliw kopalnych. W swoim przekazie z sierpnia 2024 roku Wiech posługuje się absolutnie mistrzowskim warsztatem propagandowym, którego analiza i prezentacja zasługują na osobny rozdział książki o technikach manipulacji percepcją odbiorcy przekazów medialnych. Słyszymy m.in.:

Unia Europejska nie jest już liderem polityki klimatycznej. Została zdeklasowana (…) przez Chiny (…). Jeżeli spojrzymy na dane, jeżeli spojrzymy na liczby, jeżeli spojrzymy na fakty, okazuje się, że Chiny są w tym momencie liderem polityki klimatycznej na świecie. (28:10) (…) W Chinach buduje się też najwięcej elektrowni jądrowych. To Chiny mają w tym momencie najbardziej rygorystyczną politykę klimatyczną5.

Prawda jest zupełnie inna. Wręcz modelowym przykładem jest chiński przemysł konwersji węgla kamiennego na paliwa płynne. Aktualnie, według IEA6, Chiny tylko do produkcji paliw płynnych i alkenów (prostych węglowodorów używanych jako substraty do lekarstw i plastików) zużywają 380 milionów ton węgla z perspektywą wzrostową 5–10% rocznie. Sam tylko ten sektor zużycia węgla, jeśli rankingować go osobno względem państw świata, zająłby trzecią pozycję po reszcie Chin i Indiach, a przed USA, Indonezją czy Turcją – największymi konsumentami węgla na świecie.

Tematów powyższych aktywiści i propagandyści szaleństwa klimatycznego unikają jak ognia, a Chiny skrupulatnie ukrywają dane statystyczne i odwracają uwagę narracjami takimi, jak zaprezentowana powyżej. Równolegle Chiny – za pomocą tych samych źródeł propagandy – promują swój wizerunek lidera transformacji energetycznej. Dochodzi na przykład do tego, że kolejne zakłady OZE otwierane są uroczyście… kilkukrotnie, za każdym razem na użytek kolejnej wycieczki europejskich czy amerykańskich gości.

Jednocześnie w 2024 roku Chińczycy budują średnio dwie elektrownie węglowe tygodniowo. W samym roku, w którym pan Wiech tak pięknie zachwalał ChRL jako lidera odejścia od paliw kopalnych, Chiny zainicjowały lub wznowiły budowę 94 GW zainstalowanej mocy elektrowni węglowych. Rok wcześniej to Chiny konstruowały 95% mocy w skali świata7.

Ryc. 1. Rozpoczęte budowy elektrowni węglowych w Chinaach. Wykres za China Coal Power Biannual Review H2 2024. (zmod.)

Ta gorączka rozwoju energetyki węglowej po pierwsze ma swój cel geopolityczny – możliwie pełne uniezależnienie się od importu ropy drogą morską. Po drugie towarzyszy mu gigantyczna, szalenie ambitna operacja psychologiczna polegająca na dewastacji kluczowego sektora gospodarek państw Zachodu – produkcji energii. Operacja ta jest oczywiście powiązana z osiągnięciem przez Chiny dominacji w produkcji urządzeń wytwarzających energię z wiatru i energii słonecznej8.

To chińskie, a nie rodzime urządzenia OZE będą wykorzystywane w Polsce po odejściu od paliw kopalnych, o które walczą propagatorzy tej transformacji. Na połowę roku 2025 Chiny są producentem 90% sprzętu o wytwarzania energii z fotowoltaiki. Te i cały szereg innych faktów oraz statystyk pokazują jasno, że cyrk, jaki dzieje się m.in. w Niemczech – przede wszystkim z wygaszaniem energetyki atomowej – jest niczym innym jak przejawem potężnej kampanii marketingowej o „Wieki Reset” tego, kto posiądzie zdolność sterowania globalnym rynkiem dystrybucji energii. Kto posiądzie zdolność do jej wykorzystywania celem budowy własnej siły gospodarczej i geopolitycznej. Kto będzie miał prawo do jej zużywania.

Ideologia jest najważniejszym i najpotężniejszym instrumentem oddziaływania w tej rozgrywce. A „ideologia klimatyzmu” (ratowania płonącej planety) jest wręcz pozamilitarną wojną o dominację w sferze o krytycznym znaczeniu dla geopolityki – o zapewnienie energii państwom i mocarstwom toczącym grę o przetrwanie.

3. Rasizm jako broń geopolityczna (OPINIA)

Kolejna rzecz to wątek rasowy w zmaganiach geopolitycznych. Polski front antynatalistyczny i dekolonizacyjny jest tylko bladym odbiciem tego, co do kilku dekad realizowane jest w ramach walki z opresją kolonizacyjną białego człowieka. Z mojego bardzo bogatego repozytorium przykładów przytoczę tylko jeden – słowa szacownej pani profesor, członka prestiżowej Ivy League, która stwierdziła, że nie chce mieć dzieci, gdyż „nie chce propagować biologicznie jej białych przywilejów”9.

To takie wypowiedzi i działania amerykańskiego establishmentu po stronie demokratów, przejawiające się pod szyldem krytycznej teorii rasy, są formą eskalacji amerykańskiego konfliktu rasowego z ewidentnym, w roku 2025 już całkowicie jawnie realizowanym celem zniszczenia USA jako projektu imperialnego i cywilizacyjnego rządzonego przez osoby rasy białej. Ten cel ideologiczny wyjaśnia otwarcie granic USA na całkowicie niekontrolowaną inwazję demograficzną przez ściąganych masowo migrantów z krajów trzeciego świata.

Na płaszczyźnie geopolitycznej jest to element równie jawnie propagowanej przez ChRL ideologii dekolonizacji, czyli zakończenia światowej dominacji Zachodu. Zachodu, czyli Europejczyka. Europejczyka, czyli Białego Człowieka.

Zapewniam, że nie piszę tych spostrzeżeń bez powodu. Ci ludzie, jak pokazuje cytowany przykład – a są ich setki i tysiące – są wręcz opętani nienawiścią do własnej, białej rasy. W zakończonym swoim zwycięstwem procesie znanym jako „marsz przez instytucje” opanowali ośrodki decyzyjne takie jak Partia Demokratyczna w USA i mając władzę sprawczą na poziomie geopolitycznym, wykorzystując relacje podległości feudalnej m.in. między UE a Polską, Niemcami a Polską czy Stanami Zjednoczonymi a Polską (wasalizację Polski względem Niemiec i Stanów), są aktualnie w trakcie klonowania swoich mechanizmów władzy i decyzji także do naszego kraju. Innymi słowy, sieci kontroli „kolonialnej”, które dotychczas służyły do utrzymywania Polski w podległości wobec woli politycznej państw rdzeniowych względem nas – państwa półperyferyjnego – używane są aktualnie do realizacji ataku antropopotokami, migrantami przemycanymi w operacjach hybrydowych głównie z terytorium Białorusi, a więc współorganizowanych przez… kogo? No, Władimira Putina, chyba.

Czytelnikom, którzy sceptycznie zareagują na te „rewelacje”, polecam przemyślenie dwóch spraw: 1) prowadzonej przez dekady kampanii straszenia katastrofą klimatyczną, której efektem jest energetyczne samobójstwo Niemiec – kluczowego ośrodka przemysłowego Europy. Dowodem tego, że mamy do czynienia z wręcz natchnioną operacją psychologiczną jest zestawienie przekazów medialnych, z których każdy jest wariacją na temat „jakiś rejon ociepla się szybciej niż reszta świata”10.

Dowodem organizacji potoków migracyjnych z krajów Sahelu jest m.in. wydany przez władze Libii zakaz działalności organizacji NGO zajmujących się przerzutem do Europy Migrantów z czarnej Afryki. Uzasadnienie: zagrożenie destabilizacją państwa11. Za dowód takiej rasistowskiej kampanii osobiście uważam szantaż ze strony władz UE w postaci groźby wstrzymania funduszy z budżetu wspólnotowego w przypadku odmowy przez władze regionalne budowy tzw. centrów integracji. Wystąpienia mieszkańców wielu regionów Polski przeciw budowie tych obozów są przejawem toczącej się wojny rasowej przenoszonej na terytorium naszego kraju.

4. Marsz przez krytyczną infrastrukturę IT

Poniżej przedstawiam hipotezę, której nie potrafię udowodnić, mam jednak całkowitą pewność, że warta jest ona poświecenia chwili namysłu przez tzw. służby.

Pierwszą inspiracją do jej sformułowania było opowiadanie SF Konrada T. Lewandowskiego z lat 90. Jego treścią był akt przejęcia kontroli nad infrastrukturą informatyczną całego świata. Podmiotem przejmującym kontrolę była grupa ekstremistów ideologicznych powiązanych z „feminizmem”.

Drugą inspiracją był „MAIN”. To nazwa głównego odgałęzienia projektów programistycznych w portalu GitHub, w którym programiści współpracują przy tworzeniu projektów o kodzie otwartym. W 2020 roku ideologiczny lynch-mob12 zaatakował portal, żądając usunięcia z niego odniesień do pary terminów MASTER-SLAVE (pol. dosł. pan–niewolnik, co oznacza ‘główny’ lub ‘nadrzędny’ w opozycji do ‘podporządkowany’). Deklarowanym uzasadnieniem była wrażliwość terminów w odniesieniu do kwestii niewolnictwa, a w domyśle w kwestii tzw. „białej winy”. W wizji świata ideologów będących efektorami w opisywanych tu działaniach terrorystycznych niewolnictwo ogranicza się do atlantyckiego handlu niewolnikami między Afryką Zachodnią a Amerykami. Portal uległ żądaniom w październiku tamtego roku13 i domyślnie tworzy projekty z gałęzią MAIN (główna) zamiast MASTER (także ‘główna’, ‚nadrzędna’ – akurat w GitHubie nie towarzyszyło jej nigdy słowo SLAVE).

Organizacje parające się cancelowaniem i działalnością pokrewną14 oraz osoby wyznające określony typ poglądów już od kilkunastu lat atakują rozmaite projekty, często oparte na idei otwartego kodu, aby dokonać ich wrogiego przejęcia. Przykładem jest Brendan Eich, prezes fundacji opiekującej się przeglądarką Firefox. W 2014 roku został on zmuszony do odejścia za poglądy na homoseksualizm15. Tropieniem przypadków przejęć lub dewastacji projektów informatycznych przez grupy ekstremistów zajmuje się Bryan Lunduke – zastrzegam przy tym, że jest on mocno zaangażowany w konflikt z rzeczonymi, a więc treść jego wypowiedzi wymaga rzetelnego weryfikowania. Niemniej wgłębienie się w kilka bardziej popularnych materiałów Lunduka przyniosło mi ich potwierdzenie. Bez najmniejszych wątpliwości realizowana jest na szeroką skalę ogólnoświatowa kampania rugowania z hierarchii IT wszystkich − mówiąc żartem − którzy plasują się choćby odrobinę na prawo od Trockiego.

Motyw ideologicznego opętania agresorów jest wystarczającym wyjaśnieniem ich motywacji – świat IT jest zdominowany przez białych mężczyzn. Mam jednak głębokie przekonanie, że te ideologiczne wariactwa są przykrywką dla dalece bardziej dalekowzrocznego planu: przejęcia kluczowych funkcji decyzyjnych i hierarchicznych w świecie IT przez osoby, których częścią pakietu ideologii energetyzujących jest obalenie „dominacji białego człowieka”, a więc dominacji Stanów Zjednoczonych. Osiągnięta kolektywnie pozycja władzy mogłaby posłużyć do realizacji jakiejś formy skoordynowanego ataku cybernetycznego. Już w tej chwili prowadzi do nielegalnych, rasistowskich praktyk przy zatrudnianiu, czego przejawem jest polityka DEI realizowana w różnym natężeniu i stopniu jawności przez korporacje na całym świecie.

5. Tradycyjne przejęcia kontroli nad infrastrukturą technicznej

Równoległe działania niejawnego przejęcia kontroli nad funkcjonowaniem infrastruktury technicznej prowadzi bardzo konkretne państwo – Chiny. Z licznych przykładów do poparcia tezy wybiorę najświeższy. Ważne: montaż nieautoryzowanych modułów komunikacyjnych jest łatwy do skonceptualizowania jako wrogie działanie, w przeciwieństwie do przejęć przez nieokreślone grupy ideologiczne. Przypominam, że grupy te w sporej części energetyzowane są nienawiścią do Ameryki i „zastanych, opresyjnych hierarchii”. Niestety dla nas wszystkich efekt działalności tych grup jest równie, a może nawet bardziej groźny niż tradycyjny sabotaż, który możemy „wziąć do ręki” – to nawiązanie do naszego małpiego dziedzictwa i zdolności do mylenia abstrakcyjnego, odciętego od wyobraźni przestrzennej.

Dosłownie trzy dni przed oddaniem niniejszej książki do druku gruchnęła wieść o tym, że produkowane w Chinach panele fotowoltaiczne są wyposażone w niezidentyfikowany, dodatkowy modem – moduł komunikacyjny. Portal Sekurak informuje, że moduły te zamontowano w inwerterach, a więc w sercu pakietów fotowoltaicznych, które m.in. przetwarzają prąd stały na zmienny16. Modemu można użyć do sterowania systemem produkującym energię z całkowitym pominięciem uwzględnionych w dokumentacji firewalli. Mówiąc prosto: można łatwo spowodować awarię o skali tej, jaka miała miejsce w maju 2025 roku w Hiszpanii. Wtedy to, według wciąż wstępnych ustaleń (na maj 2025 r.), nieprawidłowe działanie kilku systemów fotowoltaicznych doprowadziło do kaskadowej zapaści pracy energetyki na całym Półwyspie Iberyjskim.

Podsumowanie

Presja w postaci agresywnych naruszeń bezpieczeństwa infrastruktury narasta, a większość zagrożeń ma formę uniemożliwiającą ich skonceptualizowanie. Tu powołam się na wypowiedź publiczną autorytetu w kwestii działań wywiadu i kontrwywiadu – Vincenta Seversky’ego. Stwierdzał on wielokrotnie, że jedną z kluczowych działalności służb jest konceptualizacja zagrożeń. Doprawdy?

W takim razie jest bardzo źle.